Szczepienia są w naszym kraju tematem mocno kontrowersyjnym. Szczególnie w ostatnim czasie dosyć często debatuje się o nich a wszystko za sprawą coraz większej rzeszy rodziców, którzy na takowe się nie decydują. Odmawiają szczepienia swoich dzieci już po narodzinach. Pamiętajmy, że szczepienia chociaż zalecane to nie są obowiązkowe i nikt nie może zmusić rodziców dziecka do podejmowania takich decyzji.
Szczepienia mają chronić mały organizm przed groźnymi chorobami. W pierwszych latach życia nie jest on jeszcze dostatecznie rozwinięty. Co więcej, uznaje się nawet, że prawidłową odporność dziecko nabywa dopiero po ukończeniu 13 roku życia, czyli tak naprawdę zaraz przed okresem dojrzewania. Przez tyle lat może być więc narażone na zainfekowanie niebezpiecznymi chorobami.
Przeciwnicy szczepień twierdzą natomiast, że to koncerny farmaceutyczne mówią jedynie o złych skutkach nieszczepienia dzieci. Ciekawostką jest fakt, iż wiele szczepionek dotyczy chorób, które już nie występują w krajach cywilizacyjnych. Niewiele mówi się też o tym, że szczepionki nie wystarczają na całe życie i należy je powtarzać – tylko mała część społeczeństwa to robi, bo nawet nie zdaje sobie z tego sprawy.
Trzeba też powiedzieć o możliwych skutkach ubocznych szczepionek. Do organizmu małego człowieka dostarcza się przecież ogrom toksyn w każdorazowej dawce, przez co ten naturalny system zostaje zaburzony.
Większość dzieci poddawana jest szczepieniom, co ma je chronić przed chorobami. Wydaje się, że odsetek tych nieszczepionych jest tak niewielki, iż nie ma dla nich zagrożenia. Na pewno nie w żłobkach, które są sterylne i działają według ściśle określonych norm. W tejże placówce dziecko nie jest narażone na jakiekolwiek niebezpieczeństwa.