Czy jest taka możliwość, by złamana ręka nie bolała, nie puchła, nie pojawił się na niej obrzęk? Oczywiście, że tak i bardzo często dzieje się tak właśnie u najmłodszych pacjentów. To właśnie dlatego tak ważna jest profesjonalna diagnostyka kości i stawów po poważnym upadku czy innego rodzaju kontuzji.

Gdzie udać się z dzieckiem, jeśli podejrzewamy złamanie kończyny górnej? Nie należy tracić czasu na wizytę u internisty. Ten skieruje nas na SOR, ewentualnie da skierowanie do ortopedy. Musimy jednak mieć na uwadze, że w standardowym trybie na taką wizytę przyjdzie nam poczekać co najmniej kilka miesięcy. Maluch nie ma tyle czasu na diagnostykę i leczenie. Musimy wiedzieć, że źle zrośnięta ręka może wykazywać szereg powikłań, w tym trwałe problemy z poruszaniem.

Najlepszą opcją jest specjalistyczny dyżur ortopedyczny. Warszawa na szczęście dysponuje kilkoma obiektami tego rodzaju, a większość z nich działa przy szpitalach ortopedycznych, w których zatrudnieni są najlepsi fachowcy.

Oczywiście możemy też udać się z dzieckiem na tzw. ostry dyżur do najbliższego szpitala. Wcześniej trzeba się jednak upewnić, że w danej jednostce funkcjonuje w ogóle oddział ortopedyczny, ponieważ nie jest to standard dla wszystkich szpitali. Jeśli takowy jest, to należy jeszcze uzbroić się w cierpliwość. Dzieci w szpitalach nie mają specjalnych przywilejów, a oczekiwanie na przyjęcie do gabinetu w celu diagnostyki może trwać długie godziny.

W przypadku złamania liczy się czas. Pamiętajmy, że brak objawów, o czym wspominaliśmy na początku, dotyczy jedynie nielicznych przypadków. Większość pacjentów odczuwa jednak ogromny ból, a dostępne środki przeciwbólowe najczęściej niewiele pomagają.